16 września

Ruchem pewnym zwróciłam wskazówki palców, dobierając winylowe kompozycje. Igła wzbudziła częstotliwości, a my, wkręceni w ich historyczny rys, znaleźliśmy się w wodzie błękitnej i czarnej zarazem, głębokiej, wartko zmierzającej ku krainie snów i marzeń.
Znam ją wyłącznie z czarnych krążków. Z nieregularnych trzasków i szelestów. Z tych zmierzchów i świtów, wieczorów oraz poranków, dni pełni, gdy walczę o bezkres żywotności gatunku, dzięki któremu funkcjonuję.
Duch bluesa uwolnił finalną łzę, lecz zanim wiernie wniknął w pokłosie polnych fal, odrzekł:
"Starzy bluesmani powoli wymierają. Blues zniknie razem z nimi. Ale dopóki ostatni bluesman śpiewa bluesa, dopóki nie zamknie oczu. Blues będzie żył"
Bud Spires
23 września

Polacy czują bluesa. Rozumieją go. Mamy własną kolebkę, swoisty bielszy odcień brzmienia. Propagujemy bluesową prasę i audycje radiowe. Posiadamy swoje wzorce, ludzi bluesa, muzyków polskiej sceny bluesowej, którzy uświadamiają nas w jego postaci. Blues jest wśród nas. Blues będzie żył - dopóki my go nie zatracimy. Dopóki będziemy się wzajemnie słuchać. Blues nie umrze.
/mbluedrag