Całą esencją i głównym motywem bluesa jest oczywiscie harmonijka ustna, czyli nasz potocznie zwany "HARP". Instrument ten wywodzi się od Szenga - to na "oko" skrzyżowanie fajki i organów kościelnych. Wiązka rurek wystająca z fajki w owym instrumencie miała wbudowane stroiki bambusowe (ok. 3000 lat p. n. e.). Prawowitym twórcą harmonijki ustnej jest Buschmann.
Pierwsza harmonijka - instrument o dźwięcznie brzmiącej nazwie - aura - powstała w 1821 roku. Początkowo była produkowana w niewielkich ilościach. Wilhelm Thie, niemiecki ślusarz. gdy po raz pierwszy zobaczył aurę, wpadł na pomysł otwarcia fabryki - i tak rozpoczyna się historia harmonijek wiedeńskich, na których nasi dziadkowie wygrywali popularne szlagiery. Instrument stał się modny, fabryka z trudnością nadążała z produkcją.
Wszystko za sprawą pięknego brzmienia. Sekret harmonijki Thie polegał na zdublowaniu stroików przypadających na ten sam dźwięk - jeden stroik z pary był odstrajany nieco w dół tworząc miłą dla ucha wibrację. Christian Messner, Andreas Koch i Matthias Hohner zapoczątkowali produkcję harmonijek w Trossingen w Niemczech.
W muzyce bluesowej giganci "HARP'a" to m. in. Junior Wells, James Cotton, Big Mama Thornton, Sławek Wierzcholski, Jan Skrzek, Sonny Boy Williamson II, Paul Butterfield, John Mayal, czy Paul Jones. / mbluedrag
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz